167 TSF odbyliśmy w marcu 2024 roku na Wydziale Chemii UMK. Zaplanowała go i zorganizowała Maria Leżańska, na co dzień tamtejsza pracowniczka naukowa, we współpracy z liczną grupą swoich koleżanek i kolegów, za co im w tym miejscu gorąco dziękujemy (podarowaliśmy im oprawione i sygnowane odbitki naszych fotografii, co widać na portrecie Darka Kilana autorstwa Zbyszka Filipiaka.
Mieliśmy okazję zwiedzić jedyny gmach toruńskiego Uniwersytetu, który nie został (na szczęście) w większej mierze przebudowany/odremontowany według współczesnych, tanich i tandetnych standardów. W efekcie można nadal podziwiać urodę modernistycznej architektury lat 70. w najlepszym stylu.
167 TSF. opisuje i zdjęcia wyróżnia Maria Leżańska:
Dzięki uprzejmości Wydziału Chemii 11 marca 2024 roku mieliśmy okazję odwiedzić pracownie, gabinety, korytarze i inne zakamarki instytutu. Powstały bardzo ciekawe albumy! Dopiero podział na kategorie pomógł dokonać wyboru zwycięzców.
Oto oni: I miejsce w kategorii ‚Aparatura’ – Wojciech Balczewski
I miejsce w kategorii ‚Architektura’ – Zbyszek Filipiak
I miejsce w kategorii ‚Biblioteka’ – Aneta Thiede
Dwa równorzędne I-sze miejsca w kategorii ‚Kompozycja’ – Barbara Karlewskai Piotr Kamiński
Dwa równorzędne I-sze miejsca w kategorii ‚Korytarz’ – Darek Kilan oraz Krzysztof Marciniak
3 równorzędne I-sze miejsca w kategorii ‚Szkło/naczynia’ – Anarike Rijn (Anna Gałka) oraz 2 x Barbara Karlewska
4 wyróżnienia w kategorii ‚Szkło/naczynia’ – 2 x Michał Michalski oraz 2 x Aneta Thiede
Na koniec kategoria ‚Portret’. Kolejno miejsca: 1. Bogna Kilan, 2. Magda Białecka, 3. Zbyszek Filipiak
167 TSF. opisała i zdjęcia wybrała: Maria Leżańska
Jak co roku, nasze fotograficzne święto ZDJĘCIE ROKU wywołało wiele emocji. W konkursie wzięło udział 240 prac kilkudziesięciu autorów wyróżnianych laurami w kolejnych ZDJĘCIACH MIESIĄCA. Zaprosiliśmy też znawców sztuki do wzięcia udziału w obradach profesjonalnego jury. Nie zapomnieliśmy przy tym, że najważniejsza w tym wszystkim jest dobra zabawa i koleżeńskie relacje.
Wpierw poznaliśmy laureata w plebiscycie publiczności – czyli internautów w głosowaniu na naszym fanpejdżu na fb. W tym roku szczęśliwym wyróżnionym został Andrzej Jarzyna.
Następnie obrady rozpoczęło jury. W tym roku w składzie – dr. hab Anny Koli, prof. UMK (Wydział Sztuk Pięknych, członkini Związku Polskich Artystów Fotografików) oraz Łukasza Wudarskiego – historyka sztuki, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury.
Poniżej kilka ujęć z obrad jury w siedzibie WOAK. Fot. Zbyszek Filipiak
Nagrodę główną – GRAND PRIX – otrzymała Monika Ralcewicz-Ciaiolo. Podczas wręczenia nagród Monika opowiadała o powstaniu tej fotografii. Kadr przedstawia wnętrze muzeum pożarnictwa w Świeciu i opiekuna tej placówki, pasjonata, dzięki któremu ona nadal trwa i działa, pomimo wielu przeciwności, jakie niesie codzienność. To dowód, jak fotografia jest w stanie pokazać nam prawdę o ludziach, świecie, życiu.
ZDJĘCIE ROKU 2023 – GRAND PRIX JURY – Monika Ralcewicz-Ciaiolo
W tym roku jury przyznało rekordową liczbę wyróżnień.
Pierwsza wyróżniona to Magdalena Białecka – za cykl zdjęć zrobionych z sobą w roli głównej na wystawkie sztuki kurdyjskiej w Bydgoszczy.
ZDJĘCIE ROKU – WYRÓŻNIENIE JURY – Magdalena Białecka
Kolejne wyróżnienie jury otrzymało również zdjęcie zrobione w Bydgoszczy – przez Krzysztofa Marciniaka.
ZDJĘCIE ROKU – WYRÓŻNIENIE JURY – Krzysztof Marciniak
Wyróżnienie otrzymał również Robert Sobieraj za obraz powstały w Radzyniu Chełmińskim.
ZDJĘCIE ROKU – WYRÓŻNIENIE JURY – Robert Sobieraj
Ostatnie tradycyjne wyróżnienie jury otrzymał Witold Bargiel – za cykl zdjęć zrobionych w toruńskiej filii Muzeum Okręgowego – Domu pod gwiazdą.
ZDJĘCIE ROKU – WYRÓŻNIENIE JURY – Witold Bargiel
Kolejne dwa wyróżnienia jury przyznało za zdjęcia przywołujące historię fotografii lub po prostu dzieje minione – czyli za „cytat z przeszłości”. Wyróżnieni to Anna Grzebieniak i Darek Kilan. Praca Ani przywołuje pierwszą w historii fotografię człowieka – pucybuta na ulicy Paryża (Boulevard du Temple) autorstwa Louisa Jaquesa Daguerre’a. Zdjęcie Ani to zaś widok Starego rynku w Toruniu przez okna DOmu pod gwiazdą. Zdjęcie Darka przedstawia wnętrze pałacu w Nawrze.
ZDJĘCIE ROKU – WYRÓŻNIENIE JURY – „cytat z przeszłości” – Anna GrzebieniakZDJĘCIE ROKU – WYRÓŻNIENIE JURY – „cytat z przeszłości” – Darek Kilan
W tym roku ufundowaliśmy, we współpracy z Urzędem Marszałkowskim, nagrodę specjalną imienia nieodżałowanej, zmarłej w 2023 roku Alicji Piotrowskiej. Przyznaliśmy trzy takie nagrody za prace wyrażające wrażliwość społeczną i wobec natury – tematy bliskie naszej Ali. Mariusz Sarzyński za cykl portretów mieszkańców Rypina; Marcin Jadziński – za fotografię kobiet opiekujących się kotami w Rypinie oraz Katarzyna Irena Politowska – za cykl zrobiony w parku pałacowym w Nawrze.
ZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Mariusz SarzyńskiZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Mariusz SarzyńskiZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Mariusz SarzyńskiZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Mariusz SarzyńskiZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Mariusz SarzyńskiZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Mariusz SarzyńskiZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Marcin JadzińskiZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Katarzyna Irena PolitowskaZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Katarzyna Irena PolitowskaZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Katarzyna Irena PolitowskaZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Katarzyna Irena PolitowskaZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Katarzyna Irena PolitowskaZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Katarzyna Irena PolitowskaZDJĘCIE ROKU 2023 – NAGRODA SPECJALNA IM. ALICJI PIOTROWSKIEJ – Katarzyna Irena Politowska
Pokaz zdjęć, ogłoszenie wyników i wręczenie nagród miało miejsce, jak w ubiegłym roku, w gościnnej foto-kawiarni Wejściówka. Był moment wzruszeń, kiedy wspominaliśmy Alicję Piotrowską wraz z Jej mężem, Piotrem. Były wspomnienia z plenerów, uzasadnienia wyborów jury oraz specjalny prezent dla wszystkich zebranych – albumy o Toruniu od Artura Andruszewskiego. Wśród osób biorących udział w plebiscycie publiczności rozlosowaliśmy nasz piękny kalendarz na rok 2024 – Zwierzęta Pomorza i Kujaw, wydany dzięki pomocy Urzędu Marszałkowskiego.
Poniżej zdjęcia z imprezy, którą poprowadzili członkowie zarządu Stowarzyszenia Toruńskie Spacery Fotograficzne – Zbyszek Filipiak i Piotr Wróblewski. (Fot. Marcin Jadziński (czarno-białe), Maciej Wasilewski(kolorowe).
Dziękujemy za wspaniały fotograficzny rok i jego podsumowanie! Do zobaczenia za rok!
Do Bydgoszczy wracamy chętnie, doceniając zarówno urodę starego miasta, jak i rzadką w naszym kraju umiejętność komponowania go z nową zabudową. Mamy też w Bydgoszczy naszych ludzi – przyjaciół TSF, takich jak Janusz Milanowski, dziennikarz i publicysta, obecnie pracownik tamtejszego Muzeum Okręgowego, który kolejny raz zaprosił nas i zaplanował nasz plener. Dziękujemy Januszowi i wszystkim pracownikom Muzeum!
Pierwszym etapem naszego 153. spaceru stało się centrum starówki i Wyspa Młyńska. Tu powstało zdjęcie miesiąca – radość i wigor życia uchwyciła impresyjnie, symbolicznie i wymownie Asia Majkut.
Joanna Majkut (Zdjęcie miesiąca)
Należy też wyróżnić następujące fotografie z tego etapu naszego pleneru. Dominuje reportaż i architektura.
Następnie zwiedziliśmy wraz z przewodnikiem muzeum urządzone w starej Aptece Pod Łabędziem. Pozostajemy pod dużym wrażeniem dbałości o dziedzictwo kultury, które w naszym rodzinnym mieście nie doczekało podobnego zainteresowania władz i muzealników.
Ostatnim punktem programu stała się wystawa „Kurdystan – oblicza trwania”, zorganizowana , tak samo jak muzeum aptekarstwa, przez bydgoskie Muzeum Okręgowe. Ta największa do tej pory ekspozycja współczesnej sztuki Kurdów poruszyła nas do głębi prostotą przekazu, ogromną emocjonalnością i estetycznym pięknem. Walka o samostanowienie, wolność osobistą i artystyczną, niezgoda na cierpienie i strach – te hasła przewijały się przez ekspozycję, a obrazy pozostawały pod powiekami. Z niektórymi z obiektów nich nasi autorzy wchodzili w osobiste interakcje, co przekładało się na twórczy wyraz ich relacji z wystawy.
138. TSF odbył się w niesprzyjających warunkach – w dzień całkowitego zachmurzenia, w przenikliwym zimnie. Jednak nasi fotografowie kolejny raz udowodnili, że liczy się chęć, a pasja do zdjęć i pozytywne relacje w grupie dodają uśmiechu i energii. Efektem tego uzyskane kadry.
Za temat ustaliłem „Pokolorujmy listopad”, i idąc za tym wezwaniem Autorzy szukali kolorów, dopełniających się ale czasem też nieszablonowych zestawień.
Szliśmy przez campus UMK do Bydgoskiego Przedmieścia, gdzie zdążyliśmy jeszcze na pokaz naszych prac na kolejnej edycji konferencji „Zabytki młodszego pokolenia”.
Wybierając zdjęcia kierowałem się zarówno poszukiwaniem kadrów, których jeszcze nie widziałem (a widziałem sporo), ale też prostymi, ludzkimi emocjami i radością z kolorów i spotkania z Wami.
***
[ ZDJĘCIE MIESIĄCA] – Agata Jankowska
W tym kadrze uderzyło mnie wysmakowane zestawienie kolorów, kojarzące się z procesem cross (slajdy wywoływane w procesie negatywowym) oraz surrealistyczne ujęcie planów zdjęcia. Kobieca torebka wydaje się szykować do pożarcia świata, niczym Godzilla. Zdecydowanie takiego zdjęcia jeszcze nie widziałem 🙂
Agata Jankowska (Zdjęcie miesiąca)
[WYRÓŻNIONE ZDJĘCIA AGATY]
Przy okazji kilka innych kadrów z listopadowego dorobku Agaty, które warto wyróżnić, za konsekwentną grę kolorów, niepozbawioną poczucia humoru.
Oto przykład twórczego podejścia – zastana sytuacja ze słynną płaskorzeźbą Stefana Knappa na frontonie Auli UMK wywołała natychmiastową reakcję wrażliwej plastycznie fotografki.
Anna Rusiłko (III miejsce)
[WYRÓŻNIONE ZDJĘCIA ANNY RUSIŁKO]
Pozostałe kadry tylko utwierdzają, z jak dużą wrażliwością na barwy i przestrzenie mamy do czynienia.
Anna RusiłkoAnna RusiłkoAnna Rusiłko
***
[ POZOSTAŁE WYRÓŻNIENIA]
Świetne ujęcie pasyjnej fotografki przy pracy (Ani Rusiłko) zrobiła Joanna Malinowska. Co za matematycznie wypieszczony kadr!
Anna Rusiłko
Dalej planety Knappa w interpretacji Joanny Malinowskiej…
Joanna MalinowskaJoanna Malinowska
***
Kolejny znawca matematyki kadru to Wojciech Balczewski. Wyróżniam tym razem świetne zestawienie form przy wspomnianej płaskorzeźbie oraz pamiątkę po miłym spotkaniu spacerującej damy. Górująca nad nią architektura powoduje niepokój.
Wojciech BalczewskiWojciech Balczewski
***
Dzieło Knappa zainspirowało również Karola Gierada. Natomiast Dorota Braziewicz ujęła w doskonałą kompozycję fascynację Spacerowiczów.
Karol GieradDorota Braziewicz
***
Ewelina Fiedorowicz odważnie zdecydowała się na dynamiczne rozmycia planów. Wygrała – na te zdjęcia patrzy się dłużej, z baczną uwagą. Jakby kryła się za nimi tajemnica, jak za szkłem okularu i niezmiennie zielonej w listopadzie oranżerii.
Ewelina FiedorowiczEwelina Fiedorowicz
***
Pełne tajemnicy i niepokoju jest również dzieło Anny Gałki (Anarike Rijn). To ludzka ręka architektów i budowniczych wcina się w drzewo, czy może odwrotnie?
Anna Gałka (Anarike Rijn)
***
Coraz smutniejsze relacje między dziełami człowieka i natury pokazała też Basia Karlewska.
Barbara KarlewskaBarbara Karlewska
***
Z kolei praca Marii Gierad dobrze oddaje pogoń naszych czasów. W której nie brakuje kolorów.
Maria Gierad
***
Spacer do modernistycznym campusie UMK z natury rzeczy skłaniał do zdjęć architektury. Najciekawsze efekty osiągnął Krzysztof Marciniak, co ciekawe nie koncentrując się na najcenniejszych budynkach z lat 70. Na pierwszym obrazie ujął refleks w oknach obiektu (Wydział Ekonomii i Zarządzania) z przebrzmiałych na ten moment czasów postmodernizmu (choć już czuje się pierwsze jaskółki sentymentu za budownictwem lat 90.). Drugie foto to łyk estetyki współczesnej (Wydział Biologii i Nauk o Ziemi), odpowiednio bezduszny, z pozorami dbałości dla zieleni miejskiej. Na pocieszenie widok obecny nadal pięknej Biblioteki Głównej UMK.
Krzysztof MarciniakKrzysztof MarciniakKrzysztof Marciniak
***
Na deser optymistyczny kadr Philipa Graya. Potrzebujesz? Zrób to, zadziałaj.
Philip Gray
***
Dziękuję wszystkim za udział w 138.TSF. To honor i wielka przyjemność Was znać i spotykać!
129. TSF opisuje i zdjęcia honoruje organizatorka pleneru, Joanna Stepaniuk.
Tematem lutowego spaceru fotograficznego był „Monochrom z akcentem barwnym lub bez”. Czekałam z niecierpliwością na Wasze albumy. Najbardziej na zdjęcia w kolorze, na monochrom znaleziony w realu, nie przygotowany w postprodukcji. Chętnych do zmierzenia się z tematem było znowu wielu i to cieszy bardzo 🙂 44 albumy!!! Było w czym wybierać 🙂 Fotografie różnorodne, jak zwykle z resztą, sporo zdjęć b&w, ale też te, na które czekałam – w kolorze! Wybór zdjęcia miesiąca to niełatwe zadanie 🙂
[ Zdjęcia miesiąca ]
1 miejsce – Darek Kilan – dzikie zwierzęta i ludzie obok siebie, żeby tak mogło być nie tylko o świcie… no i jest monochrom 🙂
Darek Kilan
2 miejsce – Ewelina Fiedorowicz – zdjęcie z przekazem, siedzi w głowie (a jaki monochrom!)
Ewelina Fiedorowicz
3 miejsce – Katarzyna Kluczwajd – beton bez minimum piękna, ale natura wciska w jedno z okien swój akcent barwny, pozytywny…
Katarzyna Kluczwajd
[ Wyróżnienia ]
Darek Kilan – świetny moment 🙂 Ujęcie rozweselające 🙂
Darek Kilan
Wojciech Balczewski – zdjęcie kosmiczne, piękna flara, lubię do niego zaglądać 🙂
Wojciech Balczewski
Witold Bargiel – świetnie wypatrzone 🙂 Przenikanie różnych światów, a panowie tacy wyluzowani, zrelaksowani 🙂 „Koń… Krowa, kura, kaczka… Kura, kaczka, drób… (…) O! Jest! Widzę! Droga… Chyba na Ostrołękę…” Tak mi się skojarzyło z „Rejsem” M. Piwowskiego 🙂
Witold Bargiel
Agata Jankowska – podoba mi się klimat tego zdjęcia i jego „chropowatość”
Agata Jankowska
Anna Rusiłko – cisza, spokój, brak ludzi, którzy usiedliby na tych ławkach, ale… może to i dobrze… te ławki same dla siebie są dobrym towarzystwem.
Anna Rusiłko
Krzysztof Marciniak – piękne światło, droga, która zachęca do podróży…
Krzysztof Marciniak
Zuch Karola – świetne światło i piękny, wyciszający kadr.
Zuch Karola
Małgorzata Klarowska – brawo za pomysł, no i trochę prywaty 🙂 Moje miejsce 🙂
Podczas 128. Toruńskiego Spaceru Fotograficznego, którego tematem był – Mróz (to była moją propozycją), zostałem poproszony o ocenienie nadesłanych prac. Poniżej kilka zdań dotyczących wyboru najlepszych zdjęć.
Znaleźć najlepsze zdjęcie spośród wszystkich nadesłanych nie było łatwo. Do ocenienia było pięćdziesiąt dwa albumy a w każdym z nich, średnio po kilkanaście zdjęć (albumy 128. Toruńskich Spacerów Fotograficznych). Jednakże niewątpliwie istotnym w procesie selekcji zdjęć, był fakt, iż był to wybór całkowicie subiektywny. Nie zbierało się tu żadne konsylium czy jury lecz wyboru mogłem dokonać wyłącznie ja, czyli tak jak lubię.
Nie zaskoczył mnie poziom zdjęć, większość była wykonana poprawie technicznie a i spora ich część miała to coś – to spojrzenie okiem obiektywu. Nie zawiódł Piotr Wróblewski, Marek Mrozowicz, Krzysztof Marciniak, Joanna Stepaniuk, Dariusz Chwiałkowski czy Darek Kilan.
Zabrakło jednak zabawy tematem. Można było na przykład zamrozić dowolną rzecz: różę, klocki lego i spróbować zrobić album bez wychodzenia z domu. Zabrakło także reportażu z człowiekiem w roli głównej np. zmagającym się z mrozem. Nie odnalazłem także zdjęć z powietrza – drona. Jednakże nie zabrakło tych zdjęć, na których ujęte zostało piękno, artyzm czy po prostu odnaleźć można było duszę.
W zasadzie tylko to jedno zdjęcie wracało do mnie najczęściej. Było to zdjęcie Joanny Stepaniuk:
Joanna Stepaniuk
Joanna namalowała nam okiem obiektywu piękny obraz który mógłby zawisnąć w moim salonie lub w niejednej galerii sztuki współczesnej. To zdjęcie od początku było moim faworytem. To zdjęcie jest tym jedynym, tym zwycięskim zdjęciem.
Nie sposób również nie pochwalić zdjęcia Piotra Wróblewskiego…
Piotr Wróblewski
…w którym wszystko ułożyło się w piękny … nowy wiersz … o samotności? Odpowiedni kadr, kolory (a raczej ich brak) i ten Piotra wewnętrzny filtr przez który patrzy na Świat. To bez wątpienie jedno z lepszych zdjęć podczas tego mroźnego wyzwania.
Nie zawiódł również Darek Kilan, Dariusz Chwiałkowski, Krzysztof Marciniak czy Marek Mrozowicz.
Wszystkim autorom zdjęć gratuluję, a było Was całkiem sporo.
Zdjęcia nadesłali: Alexandra Nadolska, Anarike Rijn, Andrzej Jarzyna, Agata Jankowska, Anna Jankowska, Anna Koprowska, Anna Rusiłko, Anna Stanek, Barbara Karlewska, Bartosz Bk, Bartosz Walczak, Comarek Greg Jan, Darek Kilan, Dariusz Chwiałkowski, Ewa Grzeszczuk, Jadwiga Mikołajczyk, Jarek Fisz, Joanna Johansson, Joanna Malinowska, Joanna Nacfalska, Joanna Stepaniuk, Justyna Rochon, Karol Gierad, Kasia Rubiszewska, Katarzyna Kluczwajd, Krzysztof Marciniak, Maciej Mierzejewski, Maciej Nowak, Maciej Wasilewski, Magdalena Białecka, Magdalena Noga, Małgorzata Dalecka, Małgorzata Klarowska, Małgorzata Marciniak-Banach, Marcin Jadziński, Marcin Kwiatkowski, Mar Jola, Marek Mrozowicz, Mieczysław Matysiak, Monika Ciaiolo, Monika Myrta, Ola Biały, Paulina Zo JAkubanis, Piotr Wróblewski, Renata Czerwińska, Suu Jkaa, Tomasz Jaworski, Witold Bargiel, Zdzisława Marszałkowska, Zuch Karola.
Głównym bohaterem spaceru był dworzec Toruń Główny, faktycznie bez tajemnic dzięki Adamowi Olendrowi, który poprowadził nas po niedostępnych zakamarkach i umożliwił „polatanie od góry”, Andrzejowi Orłowskiemu i Panom z Kolejowej Izby Tradycji, którzy opowiedzieli o historii, odpowiadali na pytania, udostępnili kolekcję i pozwolili fotograficznie poszaleć. Dziękujemy!
Kolejowa Izba Tradycji to miejsce z magią, niektóre eksponaty są cenne w wymiarze dziejów miasta, niektóre budzą sentyment, przywołują wspomnienia, jednocześnie uświadamiają, jak szybko, coraz szybciej zmienia się świat wokół nas. Hala główna dworca po niedawnym remoncie została całkowicie przekształcona. Znak czasów, ja jednak żałuję wystroju z okresu PRL, dobrej klasy, awangardowego wówczas wnętrza w stylu socmodernistycznym. Z tych czasów przetrwał m.in. witraż z motywami nawiązującymi do form piernikowych, kiedyś w restauracji, dziś w tzw. sali VIP. Najwięcej emocji dostarczył spacer nad głowami podróżnych, po dachach, stamtąd widoki i / lub ustawki . W tunelu zwróciliśmy uwagę na zachowany fragment dawnych kafli naściennych, z sygnaturą firmy Villeroy & Boch, której początki sięgają połowy XVIII w. Choć trochę zabrakło czasu na grasowanie po peronach, to niektórym udało się to z dobrym skutkiem.
Zabrakło, bo spacerowaliśmy do dworca-widmo i dalej na Stawki. Dworzec-widmo to puste dziś miejsce po pierwszym budynku stacyjnym z 1861 roku, z pruskiego muru, rozebranego w latach 90. XX w. (ul. Dybowska 13). Zachowane (jeszcze) 2 sąsiednie prusko-murowe domy ledwie zipią, także ten pod nr. 11, kiedyś pocztowy. W 1905 roku miał być przebudowany w imponującym stylu. Dziś smutek… Nieco lepiej, ale tylko od zewnątrz, wygląda wielki dom po przeciwnej stronie ul. Dybowskiej, pod nr. 6, niegdyś na terenie wojskowym, z kasynem.
Kolejny punkt na trasie spaceru to budynek wzniesiony w 1935 roku, wówczas w podtoruńskiej wsi Stawki, dla Pomorskiej Rozgłośni Polskiego Radia, jeden z nielicznych dobrej klasy zabytków modernistycznych na lewobrzeżu. Okres świetności tego dziś „mieszkalnego radia” dawno przeminął, a wielu torunian nie wie, gdzie dokładnie pracowała owa Rozgłośnia. Dalej spacerowaliśmy ul. Łódzką, po drodze domy z pruskiego muru: niewielkie, z pięknymi werandami, jeden w stanie zaawansowanej rozbiórki, inny okazały – 2-piętrowy, z ryzalitem, z zachowaną tabliczką ze starą nazwą ulicy „Stawki Północ”. Klimatyczne podwórka, detale, dawna kuźnia, warsztat rzeźnika nadbudowany na schronie, a także wspomnienia (gadaczki) zabudowy po przeciwnej stronie ulicy, gdzie była knajpa, piekarnia, centrum życia wsi – dziś nowe osiedle.
U wylotu ul. Łódzkiej w ul. Andersa, obok domu z pruskiego muru, którego niemal każde okno jest inne, stoi figura Chrystusa ufundowana przez stawczan w 1930 roku. Jeszcze do niedawna na skwerze, z wielkim drzewem w tle. Dziś, po przebudowie ulicy, jak na wyspie. Symptomatyczna samotność w (nie)wielkim mieście, symptomatyczna zmiana / zamiana zielonej przestrzeni wspólnej na betonowy gorset dzisiejszości. Trochę to jak wybór priorytetów…
118. spacer TSF – ZDJĘCIA MIESIĄCA MARCA 2020
Widzimy to, co wiemy, dostrzegamy to, co czujemy. Od czasu spaceru świat wokół nas zmienił się, żyjemy w napięciu, w strachu o zdrowie najbliższych, szczególnie tych z grupy wysokiego ryzyka. Ta rzeczywistość – zwariowana?, abstrakcyjna? – miała wpływ na mój wybór Zdjęć Miesiąca (wszak zawsze jest subiektywny).
Choć głównym celem spaceru był dworzec, tu jawi się on bardziej jako środek wyrazu stanów ducha i emocji oraz refleksji natury ogólnej. Sądzę, że tym razem nie jest potrzebne dłuższe uzasadnienie. Więcej słów nie trzeba, niech w połączeniu z nimi przemówią Wasze kadry. A sytuacja „na zewnątrz” narzuca głębsze konotacje…(W przypadku kadrów analogicznych = równorzędnie.)
ZDJĘCIA MIESIĄCA – TRYPTYK EMOCJI / STANÓW DUCHA:
1 MIEJSCE (ex aequo) „Czułość” – Miłosz Zieliński i Magdalena Białecka
Fot. Miłosz Zieliński
Fot. Magdalena Białecka
2 MIEJSCE (ex aequo) „Wspólna energia” – Krzysztof Marciniak i Wojciech Balczewski
Fot. Krzysztof Marciniak
Fot. Wojciech Balczewski
3 MIEJSCE „Humor” – Dariusz Chwiałkowski
Fot. Darek Chwiałkowski
WYRÓŻNIENIA:
TRYPTYK EGZYSTENCJALNY
Izolacja – Darek Chwiałkowski
Fot. Darek Chwiałkowski
Opoka – Katarzyna Rubiszewska
Fot. Katarzyna Rubiszewska
Priorytety – Paulina Jakubanis i Krzysztof Marciniak
Majowy – 108, Toruński Spacer Fotograficzny tym razem powiódł nas poza miasto;
na teren gminy Łubianka, do Zamku Bierzgłowskiego i położonego niedaleko Wąwozu w Leszczu.
Po zbiórce na parkingu przed zamkiem ruszyliśmy – nie do końca jako zwarta grupa,
przez bramę na dziedziniec zamkowy, gdzie zgodnie ze spacerowym zwyczajem każdy ruszył
na poszukiwanie swoich fascynacji z okiem przy wizjerze i palcem na spuście.
Ostatnim akcentem spaceru po terenie zamku było zdjęcie grupowe przed bramą zamkową,
po wykonaniu którego wyruszyliśmy drogą w stronę wąwozu w Leszczu.
Po około 2,5km marszu dotarliśmy do wąwozu i mieszczącego się tam punktu rekreacyjnego,
mieliśmy okazję złapać oddech w przyjemnym cieniu, dalszy ciąg spaceru to penetracja najciekawszych zakamarków wąwozu, zabawa na łące pełnej dmuchawców i „sesja na polu rzepaku”, po której wyruszyliśmy w drogę powrotną do zamku.
Zapraszamy na kolejne spacery, do zobaczenia / Karol Paul